MyPolishHollywood
  • Blog
  • Home
  • Kontakt
Lektor, dubbing czy napisy?

Lektor, dubbing czy napisy?

|#FilmLifeStyle|
Ok, udało się! Znalazłem ciekawy tytuł do obejrzenia dzisiejszego wieczoru. Decyzja podjęta, przekąski kupione, zaraz rezerwuje bilet, tylko…chwila. Na stronie kina film dostępny jest w aż trzech wersjach dźwiękowych!
Lektor? – Na bank zasnę przy nudnym i zmulonym głosie Olejniczaka.
Dubbing? – Bez przesady nie jestem w przedszkolu.
Napisy? – Jeśli chciałbym poczytać kupił bym sobie raczej książkę.

 

 Na pewno nie raz stanęliście przed tym samym wyborem. Ja staję prawie za każdym razem i za każdym wybieram coś innego.
Czasami nie mamy na to pływu, bo film dostępny jest tylko w jednej wersji, ale jeśli tylko kasjer w kinie zapyta, na którą z dostępnych opcji się decydujemy, zaczynamy zastanawiać się  – Co wybrać?

 

Lektor
Chyba najczęściej wybierany, bezpostaciowy głos mówiący do nas prosto z ekranu. Zazwyczaj sztywny, oschły i pozbawiony uczuć, lecz z łagodnym i przyjemnym dla ucha głosem. Ma za zadanie przetłumaczyć wypowiadane przez bohaterów kwestie w jak najbardziej czytelny sposób.
Kiedyś godzinami mogłem oglądać westerny czytane przez Tomasza Knapika, całą serię Star Wars z Piotrem Borowcem w tle oraz dziesiątki filmów przyrodniczych, kończących się słowami “Czytała Krystyna Czubówna“.
Dziś lektora wybieram głównie z lenistwa, gdy nie mam ochoty lub siły na czytanie napisów.
Często przy okazji oglądania zajmuję się, też czymś innym (zazwyczaj przy serialach). Dzięki niemu nie muszę aż tak skupiać się na samym obrazie. Mogę bez problemu przygotowywać kolację lub obrobić fotki z ostatniej sesji, jedynie raz na jakiś czas spoglądając na ekran telewizora.
Gdy wpadają znajomi lub postanawiam obejrzeć coś z rodziną, również stawiam na lektora. Atmosfera jest wtedy zazwyczaj luźniejsza, ponieważ nie trzeba tkwić w ciągłym skupieniu na znikających napisach.
Jednak poza powyższymi sytuacjami raczej staram się unikać tego jednolitego głosu. Niestety zakłóca on oryginalne dialogi i często przycisza dźwięk w filmie. Poza tym tłumaczenia nigdy nie oddadzą oryginalnego przekazu a nietrafiony głos lektora potrafi odciągać uwagę od filmu, a w skrajnych przypadkach, gdy brak mu umiejętności do emocjonalnego przekazu, potrafi zanudzić nas na śmierć.

 

Dubbing
W tym wypadku dźwięk nagrywany jest w studiu i synchronizowany z przygotowanym wcześniej filmem. Rzadko kiedy udaje się dobrze dostosować go do ruchów warg i gry aktorów, w dodatku jeśli nagrywany jest w kilku wersjach językowych. Jednak nie zagłusza on efektów i muzyki, komponując się z nimi. Ma też o wiele większy potencjał w przekazywaniu emocji, a do odgrywania tekstu zatrudniani są profesjonalni aktorzy. Jednak w tym wypadku nadal otrzymujemy tłumaczenie, które może różnić się od oryginalnego tekstu.
Dubbing dopuszczam chyba jedynie w kreskówkach i animacjach. Tylko tam brzmi on dla mnie naturalnie i nie rozprasza mojej uwagi. Filmom natomiast odbiera powagę i wpływa na przekaz, czyniąc go nieco bardziej łagodnym.
Nawet podczas oglądania polskich produkcji potrafię wyczuć, w których dźwięk był dogrywany w studiu. Ma on całkiem inną, cieplejszą barwę, jest bardziej wyrazisty i aż nad to doskonały. Zdarzają się filmy, w których montaż dźwięku jest wręcz perfekcyjny. Nie zaburza odbioru, a dzięki temu, że głos został nagrany później, jest bardziej elastyczny. Szczególnie dobrze słychać to w kinie, w którym otoczeni jesteśmy najlepszej jakości głośnikami.

 

Napisy 
Bez wątpienia moja ulubiona forma tłumaczenia filmów! Po prostu pojawiający się i znikający tekst u dołu ekranu. Nie ingeruje w żadnym stopniu w dźwięk i oryginalne dialogi w filmie, nie zagłusza go, a jedynie uzupełnia. Wymaga jednak od nas sporo skupienia a czasami nawet odwraca naszą uwagę od dziejącej się akcji. Cały czas skaczemy wzrokiem od dołu do środkowej części ekranu, co może okazać się męczące. Czasami bywa i tak, że napisy znikają za szybko urywając nam najważniejszą część dialogu.
Niedawno miałem też dość spory problem, gdy oglądając czarno-biały film, czcionka zlewała się z tłem uniemożliwiając swobodne czytanie tekstu. W dodatku film był po francusku…
Ale właśnie, napisy to też świetny sposób na naukę nowego języka. Z jednej strony tysiące słówek, praktyczne zastosowania gramatyki, zwroty i cały zbiór potocznych dialogów. Z drugiej pełne i w miarę dokładne tłumaczenia. Z tego względu jest to chyba najszybszy i najprzyjemniejszy sposób na zaprzyjaźnienie się z nowym językiem.

 

Film w oryginale
To chyba najlepsza opcja. W tym wypadku nic nie zaburzy nam odbioru filmu, nie zmieni jego znaczenia i możemy być niemal pewni, że poznamy najdokładniejszą wersie i ukrytą w niej prawdę o filmie. Niestety o ile nie oglądamy polskiej produkcji, musimy dysponować innym językiem, w którym stworzony jest film.
Gdy trafię na jakiś przyjemny anglojęzyczny tytuł odpalam go w wersji z angielskimi napisami. Dzięki temu z o wiele większą łatwością przychodzi mi zrozumienie filmu. To również świetny sposób do uczenia się języka, gdyż działa w tym momencie zarówno pamięć wzrokowa jak i słuchowa.
Z prostszych i bardzo przyjemnych tytułów do obejrzenia w oryginale polecam gorąco: “Terminal“ z Tomem Hanksem oraz “Closer” z Natalie Portman oraz Julią Roberts. 🙂

 

Każda z powyższych opcji ma swoje zalety i wady. Gdy stajemy przed wyborem wersji dźwiękowej powinniśmy zastanowić się, na co tak naprawdę mamy ochotę, z kim będziemy oglądać film, czy zależy nam na jakości i efektach oraz czy chcemy przy okazji złapać kilka nowych słówek do naszego “językowego słownika”.
Osobiście najczęściej wybieram opcje z napisami. Lubię cieszyć się jakością dźwięku z oryginalnymi, niezagłuszonymi dialogami oraz odkrywać nowe słowa i wyrażenia.
A na co Wy stawiacie najczęściej? Lektor dubbing czy napisy?

 

Miłego oglądania!

 

Uwielbiasz filmy i kino?
A może szukasz pomysłu na wieczorny tytuł?
Dołącz do Filmowej Kawiarenki >>

 

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim z innymi!
  • 15
    Udostępnienia

Related Posts

Już NIEBAWEM pójdziemy do KINA!

#FilmLifeStyle

Już NIEBAWEM pójdziemy do KINA!

Wielka FILMOWA Powtórka MATURALNA!

#FilmLifeStyle

Wielka FILMOWA Powtórka MATURALNA!

13 rzeczy, o których warto pamiętać przed wejściem do kina

#FilmLifeStyle

13 rzeczy, o których warto pamiętać przed wejściem do kina

© MyPolishHollywood 2018 All Rights Reserved
Projekt strony: Adrian Bednarczyk