|#TopFiveFilms|
Od kilku dobrych dni, w kuchennym kalendarzu zauważyłem pewną zmianę. Kolejna przewrócona kartka i kolejny miesiąc, z kolejnym obrazem umieszczonym tuż pod nim. Tym razem zdecydowanie cieplejszy, pełen czerwieni i złocistych barw październik.
JESIEŃ zagościła na całego!
To chyba najlepszy czas do obejrzenia i nadrobienia zaległości w książkach, serialach i filmach. W końcu dni zdają się coraz chłodniejsze, wieczory coraz dłuższe a pogoda coraz bardziej deszczowa. Jednak zdarzają się też i piękne, słoneczne dni, idealne na spacer, choćby do pobliskiego kina 😉
Dziś chciałbym podrzucić Ci listę
5 filmów idealnych na jesienne dni:
1. Stowarzyszenie umarłych poetów
Cała akcja dzieje się jesienią 1959 w Akademii Weltona – bardzo prestiżowej uczelni, której przyświecają cztery złote zasady: Tradycja, Honor, Dyscyplina i Doskonałość, będące zarazem synonimem bezdusznego systemu edukacji. W szkole pojawia się nowy nauczyciel – John Keating, (świetnie, zresztą odegrany przez Robina Williamsa). Od samego początku stawia własne zasady i reguły, opierające się o renesansową filozofie “Carpe diem” – chwytaj dzień, ciesz się chwilą.
Film celuje przede wszystkim w wady systemu edukacji, który pozbawia uczniów kreatywności, umiejętności samodzielnego myślenia i spełniania własnych marzeń.
Uwielbiam ten film! Oglądam go praktycznie każdej jesieni i zawsze zostawia mnie z chwilą refleksji i wzruszeniem po wspaniałej, ostatniej scenie i słowach: “Kapitanie, mój kapitanie”. To naprawdę piękne zdanie, pełne szczerości, szacunku i oddania ze strony uczniów. Zbudowanie takiego autorytetu i relacji jest chyba marzeniem każdego nauczyciela, lecz by tak się stało najpierw musi stać się on ich przyjacielem, dopiero potem kapitanem.
(Scena, o której wspominałem)
2. Closer
To wspaniała i piękna plątanina uczuć pokazująca, że życie nie zawsze jest takie jak nam się wydaje, a relacje międzyludzkie są niczym pajęczyna na jesiennym wietrze.
Główną rolę graja tu cztery postacie: Alice (Natalie Portman), dziennikarz Dan (Jude Law), Anna (Julia Roberts) i dermatolog Larry (Clive Owen), połączonych ze sobą przez przypadek. Relacje między nimi są skrajne – od miłości do nienawiści. Każde z nich – świadomie bądź nie – wpływa na życie reszty. Wszyscy poszukują miłości, lecz nie potrafią jej zaakceptować. Ich rzeczywistość pełna jest kłamstw, a pierwsze skrzypce gra pożądanie. Film, pełen niespodziewanych zwrotów akcji, jest obrazem współczesnych związków, które, jeśli przyjrzeć im się z bliska, pełne są cynizmu, absurdu i… smutku.
Zakochałem się bezgranicznie już w pierwszych ujęciach filmu i soundtracku w wykonaniu Damiena Ricea. Do dziś to chyba jedna z moich ulubionych scen 🙂
“No hope, no glory, no hero in her …”
3. Przerwana lekcja muzyki
To film oparty na książce, opartej na faktach, na życiu pewnej dziewczyny zagubionej w otaczającym ją świecie.
Susanna Kaysen pewnego dnia połyka butelkę aspiryny i zapija ją litrem wódki. Po tym fakcie zostaje odesłana do Claymoore – żeńskiego ośrodka psychiatrycznego. Dziewczyna twierdzi, że jest w pełni zdrowa i nie potrzebuje pomocy. Poznaje tam Lisę (graną przez Angeline Jolie) . Jest ona bardzo bezpośrednia, przebiegła i pewna siebie, lecz to właśnie dzięki niej Susanna odkrywa swoje wnętrze i zaczyna je akceptować.
Bardzo polubiłem ten jesienny dramacik. Jest w nim cos wyjątkowego i wydaje mi się, że jest to historia, rozpisana lekko i przyjemnie. Bez obaw, mimo pesymistycznej tematyki film nie zaraża “dołem” i smutkiem. Jest za to lekki i odprężający 🙂
4. Lśnienie
Tym razem propozycja na jesienny, deszczowy wieczór – horror z duszą i klimatem.
Nagrany na podstawie świetnej powieści Stevena Kinga, w reżyserii jednego z największych mistrzów kina – Stanleya Kubricka.
Legenda głosi, że w pensjonacie “Panorama”, gdzieś w górach stanu Colorado, podczas zimowej przerwy, były dozorca pod wpływem szaleństwa zabił swoje córki i żonę. Kilka lat później na jego miejsce zatrudniony zostaje Jack Torrance (Najlepszy Jack Nicholson) wraz z rodziną. Ma on za zadanie opiekować się hotelem, w czasie gdy ten jest zamknięty i zasypany przez zimowe zaspy. W wolnych chwilach Jack, próbuje pisać książkę, jednak samotność i nawiedzane “duchy przeszłości”, przysparzają go o obłęd. By zyskać spokój i cisze, postanawia rozprawić się z domniemaną przyczyną szaleństwa – żoną i własnym synem.
Cała groza “Lśnienia”, budowana jest na długich, powolnych ujęciach, świetnie skomponowanej muzyce i grze aktorskiej. Nie ma tu typowych jumpscareów, ani brutalnych scen z tryskającą na wszystkie strony krwią (poza sceną krwawiącej windy), jednak świetny, przerażający klimat i narastające z każdą chwilą napięcie, czynią ten horror jedną z moich ulubionych pozycji na deszczowe i wietrzne wieczory.
5. Wiek Adeline
Wiek to tylko liczba.
Któż z nas nie chciałby być wiecznie piękny i młody? Zatrzymać się w latach swojej świetności i już nigdy się nie zestarzeć? Lee Toland Krieger postanowił stworzyć taki właśnie świat dla głównej bohaterki swojego filmu Adaline Bowman, która pewnej śnieżnej nocy 1935 roku pod wpływem wypadku otrzymuje dar, o którym ludzie marzą od wieków – od tej pory jest wiecznie młoda i nieśmiertelna. Adaline pewnego dnia spotyka w windzie mężczyznę, w którym się zakochuje. Od tej pory rozpoczyna wewnętrzną walkę między tym co czuje, a tym co powinna zrobić by jej sekret nie ujrzał światła dziennego.
Wyobrażacie sobie jak to jest przeżyć 100 jesieni? A co jeśli może być ich nieskończoność? Tyle czasu, tyle ludzi, tyle…miejsc. Ahhh rozmarzyłem się za bardzo.
Jeśli chcecie poczytać więcej na ten temat zapraszam do całego wpisu o “Wieku Adeline”.
Herbatka i film
Do każdego filmu polecam gorącą herbatkę z miodem, cytryną i imbirem 😀
A co Wy dorzucilibyście jeszcze jesiennej do listy?
Piszcie w komentarzach swoje propozycje!
Miłego oglądania!